Kilka dni temu wybraliśmy
się ze znajomymi na wieczorny spacer do lasu. Nasze psy uwielbiają takie
spacery – praktycznie nie odrywają nosów od podłoża. Tym razem jednak spotkała
nas smutna niespodzianka – jeden z naszych psów wywęszył martwe koźlę sarny. Maleństwo
nie było ranne i nie żyło od niedawna. Bardzo możliwe, że zdechło z głodu – tak
dzieje się, gdy zginie jego matka lub gdy dotknie go człowiek. Wtedy matka już
się do niego nie zbliży, a koźlątko samo sobie nie poradzi. Śmierć głodowa to
najstraszniejsza śmierć dla takiego malucha. Dlatego bardzo ważne jest, aby
wiedzieć, jak się zachować, gdy natkniemy się w lesie na młode dzikich
zwierząt. Przede wszystkim: NIE DOTYKAMY ICH!!!
Jeśli jesteśmy z psem, dbamy o
to, by pies nie zakłócał spokoju malucha. Nawet jeżeli zwierzę jest ranne,
lepiej zawiadomić najbliższe nadleśnictwo lub straż leśną, niż próbować mu
pomóc na własną rękę. Tu znajdziesz listę ośrodków rehabilitacji zwierząt w Polsce: Lista ośrodków rehabilitacji zwierząt.
Poniższe plansze, opublikowane przez Lasy Państwowe
informują, jak powinniśmy się zachować. U wielu ludzi taki maluch budzi chęć
pomocy, ale tak naprawdę człowiek może bardziej zaszkodzić niż pomóc. Jego matka
zwykle jest w pobliżu i tylko czeka, aż wreszcie sobie pójdziemy i zostawimy
jej dziecko w spokoju.
Plansze: Lasy Państwowe
To maleństwo wcale się nie zgubiło i nie jest chore.
Boi się, bo zakłócasz jego spokój, a ono tu czeka na mamę.
Zdjęcie: Polskie Parki Narodowe
Trochę inaczej sprawa
wygląda z martwymi zwierzętami. Jak to ujął nasz leśniczy, „las je
zagospodaruje” – staną się pożywieniem dla padlinożerców, ptaków i owadów. To smutne,
ale taka jest natura.
Należy natomiast zgłaszać martwe dziki. Wciąż istnieje
zagrożenie ASF (Afrykański Pomór Świń), więc leśnicy usuwają martwe osobniki i
badają je. To również zgłaszamy do najbliższego nadleśnictwa lub do straży
leśnej. Oto lista nadleśnictw w Polsce: Nadleśnictwa.
Szanujcie las i jego
mieszkańców – my tam jesteśmy tylko gośćmi. Pilnujcie psów, im znacznie
trudniej jest zrozumieć, że są w gościach i nie mogą biegać za domownikami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz