Szukaj na tym blogu

sobota, 9 czerwca 2018

Busy Noses

Witam na blogu poświęconym psom – a konkretnie wzbogacaniu ich środowiska, zabawom węchowym i wszystkiemu, co czyni psy szczęśliwymi. Jestem opiekunką sześcioletniego Plastra i dwuipółletniej Nutki oraz czternastoletniej kotki Mishki.
Plaster zamieszkał ze mną jako trzyipółmiesięczne szczenię, od początku wykazywał sporą pewność siebie i nie stwarzał żadnych problemów behawioralnych. Od początku szkoliłam go sama, pracowałam intuicyjnie i sięgałam tylko po publikacje dotyczące szkolenia pozytywnego. Gdy Plaster miał półtora roku, zapisaliśmy się na szkolenie z posłuszeństwa podstawowego, gdzie nauczyłam się pracować z nim w taki sposób, że znacznie szybciej chwytał, o co mi chodzi. Dzięki warsztatom z komunikacji znacznie lepiej zaczęłam rozumieć mojego psa, jego zachowania i potrzeby.
Nutka dołączyła do nas w marcu zeszłego roku, jako pies tymczasowy. Plaster od razu ją zaakceptował, kotka była nastawiona bardziej sceptycznie, ale ponieważ od lat mieszka z Plastrem, to trzy razy mniejsza od niego Nutelka nie wywoływała w niej lęku. Dwa dni po wprowadzeniu Nutki do domu wiedziałam, że dom tymczasowy zostanie domem stałym. Nutka jest psem idealnym, ale lękowym. Trafiła do mnie jako pies dorosły i nie znam jej historii. Obawiam się jednak, że ktoś musiał ją skrzywdzić, bo pewne zachowania wywołują w niej lęk. Nutka wymagała zupełnie innej pracy niż Plaster – przede wszystkim trzeba było wzmocnić jej pewność siebie. Tak naprawdę robimy to codziennie, choć dziś Nutka zupełnie nie przypomina tego wylęknionego psiaka sprzed roku. Poza tym Nutka jest bardzo wybredna, jeśli chodzi o jedzenie. Zmiany smaków karmy na niewiele się zdały, poza tym jest to dość męczące i kosztowne, więc codziennie staję na głowie i wymyślam sposoby, żeby ją nakarmić. Mogę pochwalić się dużą skutecznością . Moje psy rzadko jedzą z misek, karmię je przy użyciu rozmaitych zabawek interaktywnych.
Poza tym oba psy brały udział w warsztatach tropowych i oba fantastycznie tropią ludzi. Plaster brał nawet udział w Manewrach Tropowych, gdzie poszło mu znacznie lepiej niż mi.
Moje psy i praca z nimi to moja pasja. Z tej pasji powstała Dogatailla – marka szyjąca szelki, obroże, smycze, saszetki na smakołyki, szarpaki, maty węchowe oraz inne zabawki i akcesoria dla psów.
Stale staram się pogłębiać swoją wiedzę o psach – ich zachowaniu, potrzebach, o nowych sposobach wzbogacania ich środowiska.
W tym miejscu zamierzam się dzielić moją wiedzą, pomysłami i doświadczeniami.
Zapraszam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz