Szukaj na tym blogu

wtorek, 19 czerwca 2018

.: Najprostsza zabawka interaktywna :.


Zabawki interaktywne dla psa nie muszą być drogie. Czasami psią zabawę można nawet połączyć z recyclingiem. Jednym z najprostszych i najłatwiej dostępnych sposobów na zajęcie twojego psa jest rolka po papierze toaletowym. Taką rolkę można wykorzystać na kilka sposobów.
Pierwszy z nich wymaga od nas najmniej wysiłku. Zaginamy rolkę na końcu, wrzucamy smakołyk i ponownie zaginamy drugi koniec. Zadaniem psa jest dobranie się do smakołyku. W zależności od determinacji i sprytu psa, mamy później mało lub dużo sprzątania. Moje psy zwykle rozdzierają rolkę jednym ruchem paszczy (Plaster) lub otwierają zagięte skrzydełko (Nutka). Ale są też psy, które z jednej rolki potrafią zrobić puzzle składające się z 500 elementów.




Kolejny sposób to umieszczenie w rolce kilku zgiętych rolek i poprzetykanie ich smakołykami. Teoretycznie wymaga to pokombinowania, ale Nutka uporała się szybciej, niż zdążyłam zrobić zdjęcie.


Nastepna zabawka zajmuje trochę więcej miejsca i do jej przygotowania potrzeba większej liczby rolek i kartonowego pudełka. Pudełko przycinamy nożem do tapet na takiej wysokości, żeby pies miał do niego swobodny dostęp. Wstawiamy do niego rolki, a w rolki wrzucamy smakołyki. Niektóre psy metodycznie wyjmują po jednej rolce, by dostać sie do smakołyków, inne (np. moje) wjeżdżają paszczą jak dziki, nosem wyrzucają rolki z pudełka i zaczynają ucztę. Na zdjęciu w rolkach nie ma smakołyków, inaczej nie udałoby mi się zrobić zdjęcia - czarne piranie były zbyt blisko.



Rolki można też wrzucić nieregularnie, psy i tak będą się świetnie bawić. Ja dodatkowo dorzuciłam pomięte kartki A4 - czasami smakołyk zawieruszy się pomiędzy zagnieceniami i psy mają dodatkową rozrywkę.


Nasze pudełko jest dość spore - 60 x 40 cm, ale ja mam dwa psy i tylko jeden z nich jest mały (Nutka, która do tego pudełka mieści się cała i czasami to wykorzystuje, żeby ograniczyć Plastrowiu dostęp do wyżerki). Spokojnie można wykorzystać mniejsze pudełko, pies będzie bawił się równie dobrze. 
Tak jak w przypadku wszystkich zabawek, pies może zniszczyć i tę, dlatego nie należy pozostawiać bawiącego się psa bez nadzoru.
Tego rodzaju zabawa (brainwork) nie tylko zajmuje psa, ale również stymuluje do umysłowo. Pies, ktory ma niezaspokojoną potrzebę węszenia, biegania, kopania, itp., często może zacząć psocić w domu. Czasami nie mamy możliwości zmęczenia psa na spacerze - pies jest po operacji, chory, tuż po adopcji i jeszcze nie w pełni potrafi cieszyć się nowym otoczeniem - wtedy mamy do dyspozycji zabawy węchowe, które zmęczą psa umysłowo. Praca nosem może psa wykończyć bardziej niż bieganie za piłką (i w przeciwieństwie do zbyt długiego biegania za piłką nie spowoduje, że pies się nakręci i podskoczy mu poziom kortyzolu, hormonu stresu, co ma niekorzystny wpływ na psa. Poziom kortyzolu wzrasta szybko, ale spada znacznie wolniej) i jest to pozytywne zmęczenie. Potwierdzi to każdy, kto brał z psem udział w tropieniu użytkowym (mantrailingu). Nawet kilkuminutowy ślad moje psy odsypiają przez kilka godzin. Dzięki pracy węchowej psy są bardziej zdyscyplinowane - wiadomo, mają zaspokojoną potrzebę węszenia, ich mózgi są odpowiednio wystymulowane, psy są zmęczone i nie przychodzą im do głowy głupie pomysły ;-).
Miłej zabawy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz