Szukaj na tym blogu

wtorek, 18 września 2018

.: Nasz wielki dzień :.

W minioną sobotę stało się coś dla mnie niebywałego. Moja adoptowana półtora roku temu mała, nieśmiała Nutka po raz pierwszy bawiła się z Plastrem. Do tej pory ich interakcje ograniczały się do wzajemnego wąchania, sporadycznego liźnięcia po pyszczkach i wspólnego oszczekiwania psów przechodzących przed naszym balkonem. Na wszelkie zaczepki Plastra i zachęty do zabawy Nutka reagowała ucieczką i chowaniem się za mną.
Tymczasem w sobotę Nutka totalnie mnie zaskoczyła. Gdy Plaster zaczął zachęcać ją do ganiania nie uciekła do mnie, tylko najpierw zaczęła przed nim uciekać, aby po chwili zmienić kierunek i puścić się za nim w pogoń. Bawili się tak kilka dobrych minut, obojgu sprawiało to wielką radość. Mnie na początku zamurowało, ale po chwili pognałam po telefon, żeby ich nagrać, bo nie wiem, kiedy i czy będzie następny raz. Brawo Nutelka!