Szukaj na tym blogu

środa, 17 kwietnia 2019

.: Coconut-ella :.

Ach, orzechy kokosowe! Jakie to genialne wynalazki! Okrągłe jak piłeczka (no, prawie), idealne do gryzienia, a w środku mają taki pyszny i zdrowy miąższ.
To już drugi raz, kiedy moje psy dostały do zabawy orzechy kokosowe. Za pierwszy razem Plaster sam otworzył dziurki i dostał się do wody kokosowej. Tym razem wyręczyłam psiaki, żeby bardziej zachęcić je do zabawy z kokosami. Oczywiście orzechy najpierw dokładnie umyłam.



Wysiorbali wodę, teraz próbują się dobrać do wnętrza. Za jakiś czas rozetnę im te orzechy, będą mogły sobie podjeść miąższu. Ale będę tę przyjemność dawkować, bo ostatnim razem, gdy Plaster wyczyścił całą połówkę orzecha na raz, to przez trzy dni sypały mu się z tyłka wiórki kokosowe.





Orzechy kokosowe są dość tanie, za oba zapłaciłam niecałe 9 złotych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz