Szukaj na tym blogu

czwartek, 10 stycznia 2019

.: Mój patent na rybę :.

Jutro piątek, więc w większości katolickich rodzin w porze obiadowej na stół wjedzie ryba. Od wczesnych godzin popołudniowych na korytarzach bloków w całej Polsce walić będzie rybą, głównie smażoną. My, choć nie jesteśmy katolicką rodziną, wyprzedzamy trendy i u nas wali już dziś. No właśnie, ale czy wali?
Odkąd zaczęłam karmić psy gotowanym, dbam o to, aby miały zróżnicowaną dietę. A ponieważ ryba w psiej diecie jest istotna, to musiałam ją włączyć do menu moich psów. W poprzednim życiu, w tym, w którym jadłam mięso, ryba występowała tylko w wersji smażonej i ewentualnie surowa w sushi. Nie przyszło by mi do głowy, żeby zjeść rybę gotowaną, bo była dla mnie mdła i śmierdząca. Chyba, bo już nie pamiętam. Ale taką wersję na początku serwowałam psom. Jednak doskwierał mi rybi posmród majaczący w domu nawet przez dwa dni po gotowaniu.


I wtedy wpadłam na genialny pomysł - przecież mogę tym moim psięcinom rybę upiec. Sama pieczona ryba również nie pachnie jakoś rewelacyjnie, ale już po obłożeniu jej rozmarynem, który podczas pieczenia emituje dość intensywną i dla mnie przyjemną woń, sytuacja ulega zmianie.
Psy mogą, a nawet powinny jeść zioła. Nie wszystkie, ale na pewno korzystne dla psów są tymianek, bazylia, koperek i właśnie wspomniany rozmaryn. Żeby jeszcze bardziej zniwelować zapach, rybę piekę w rękawie, który później, po ostygnięciu, zwijam i wyrzucam, a rybę szybciutko przekładam do psiego pudełka.
Temperatura za oknem nie sprzyja nadmiernemu wietrzeniu, więc wietrzę krótko, a reszty zapachu pozbywam się sypiąc na folię aulminiową cynamon, goździki, kardamon, gwiazdki anyżu, a czasami też skórkę pomarańczy, cytryny albo mandarynki, co akurat mam pod ręką i podpiekam to na małym ogniu przez kilka minut. Po mieszkaniu rozchodzi się zapach świątecznych pierniczków i trochę neutralizuje nutę ryby.
Wiem, to nie jest jakoś strasznie odkrywcze, ale mi akurat robi różnicę.
Poza tym patent z podgrzewaniem przypraw korzennych można wykorzystać w każdej innej sytuacji, gdy chcemy poprawić zapach w mieszkaniu, a niekoniecznie mamy ochotę używać chemicznych odświeżaczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz