Szukaj na tym blogu

środa, 5 czerwca 2019

.: Nowa mata do lizania :.

Maty do lizania okazały się wielkim hitem, więc producenci stają rzęsach, żeby wymyślić coś nowego i wydusić z nas, psich rodziców, trochę kasy. Skutecznie. Jakiś czas temu dostałam link do mat z przyssawkami. Były bardzo tanie, bo link doprowadził mnie do chińskiej strony, od której uzależnionych jest już wielu Polaków. Ja jakoś nie rwałam się do kupowania czegokolwiek przez tę stronę, ale w końcu uległam - bo to przecież dla piesulków!
Po kilku tygodniach doczekałam się mat. Co za hit! Można przyssać do wanny i kąpać wodosceptycznego psa, gdy ten zajmuje się lizaniem (szczególnie, gdy zupełnie nie jest pasztetosceptyczny). Obiecuję, że kiedyś rzeczywiście wykorzystam je podczas kąpieli psów, ale przecież nie będą do tego czasu leżały odłogiem.
Postanowiłam więc użyć mat, by zapewnic psiakom rozrywkę w te upalne dni. Mata jest nieduża, wykonana z silikonu, ma gładko zakończone wypustki, a po drugiej stronie trzy przyssawki.



Matę łatwo jest umyć, bez problemu usuwam z niej resztki pasztetu wątróbkowego i masła orzechowego.
Dziś napakowałam w matę ananasa zblendowanego z serkiem homogenizowanym i wrzuciłam na dwie godziny do zamrażarki. Lodowe maty świetnie ochłodziły moje psy po popołudniowym spacerze, który bardziej przypominał wyprawę przez Saharę niż spacer :-/






2 komentarze:

  1. Czy możesz mi powiedzieć gdzie ją kupiłeś/kupiłaś? Szukam i szukam i nie mogę znaleźć... z góry dziękuję!!! Moja kochana Akira (Syberian Husky 11 m-cy nienawidzi się moczyć, więc mam nadzieję, że uprzyjemnię jej choć troszkę czas kąpieli:))

    OdpowiedzUsuń