Tak się złożyło, że w minioną sobotę zawiało mnie do TK
Maxxa. Zapewne większość z Was wie, że TK Maxx ma w swojej ofercie zabawki dla
psów i czasami można tam trafić niezłe cuda.
I na takie cuda właśnie trafiłam. Jednym z zakupów jest kość , którą
widzicie. Mamy już podobną zabawkę, ale mniejszą i psy nie mogą przy niej
pracować razem. Za radą koleżanki Oli, specjalistki od brainworków z Brainwork4dogs, do kubeczków zakrywających smakołyki
doczepiłam sznurki, które miały ułatwić psom podniesienie ich. Na filmie
zobaczycie, czy się przydały.
Nutka przejmuje kontrolę nad zabawką, Plaster ustępuje, niech się małolata nacieszy. Po rozpracowaniu dziewczyna jest w wyśmienitym nastroju, ma + 10 do pewności siebie.
Kość kosztowała około 30 zł, czyli naprawdę niewiele. Pod spodem
ma antypoślizgowe gumki, które może i utrzymują ją na miejscu, ale na pewno nie
wtedy, gdy napali się na nią dwójka potomków wilków (tak, wiem, że psy nie
pochodzą od wilków, tylko według najnowszych doniesień naukowców oba gatunki
miały wspólnego przodka).
Zabawkę można łatwo umyć. Jest doskonała jako puzzle, ale i jako miska spowalniająca jedzenie.
Polecamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz